DreamWorks Polska Wiki
Advertisement

Jest to scenariusz trzydziestego ósmego odcinka pierwszego sezonu serialu produkcji DreamWorks AnimationPingwiny z Madagaskaru, "Gorzka prawda", wyemitowanego w Stanach Zjednoczonych 27 listopada 2010 roku, natomiast w Polsce 4 marca 2011 r. Kiedy Szeregowy przypadkowo wypija całe serum prawdy myśląc, że to sos tabasco, wszystkie zwierzęta w Zoo są na niego oburzone kiedy ujawnia wszystkie sekrety pochodzące z ich najbardziej tajemniczej operacji.

Gorzka prawda[]

Scena I: Wybieg dla lemurów[]

Król Julian: (Wypija podany przez Maurice'a koktajl, który później wypluwa.) Maurice, ten koktajl mnie obraża. Idź, zmyj tę hańbę.
Maurice: Tak jest, wasza wysokość. (Do siebie.) Ech, zrobię Ci taki koktajl, że— (Wlewa koktajl do gardła śpiącego Morta, którym później trzęsie go miksując i mieszając. Napój wraca do szklanki, następnie lemur wkłada do swojego ucha czereśnię później wypełnioną woskowiną, po czym ją do niego wkłada.)
Król Julian: (Chwyta koktajl z rąk Maurice'a, który się nerwowo chichocze. Pije go.) Mmm! I to jest smak, o którym poeta powiedziałby: "smaczny".
Maurice: (W tej samej chwili Julian je również czereśnie z woskowiną.) To zasługa mojego tajnego składnika.
Ekran jest skierowany na kamerę, z której pingwiny szpiegują lemurów stojąc tym samym za bambusami.
Kowalski: To ten sam koktajl, tylko zohydzony.
Skipper: (Oddala lornetkę ze swoich oczu.) Mam Cię, Maurice.
Szeregowy: Nie jestem pewien. Czy to jest etyczne, szefie? (Skipper go ucisza.)

Scena II: Wybieg dla wydr, noc[]

Marlenka wkłada kasetę do magnetofonu. Zaczyna śpiewać piosenkę oraz grać na swojej gitarze.
Marlenka: Zrobiłeś błąd podpadając mi,
Mogłeś odpuścić i nadal żyć.
Głupie wybory lubią się mścić,
Teraz, kochany, będziemy się bić.
Tak! Już zemsty czas!
Tak! Już zemsty czas!
Z powodu grania w szybkim tempie, jedna ze strun w jej gitarze się łamie. Wydra nie wie, co się dzieje, jednak pingwiny ją szpiegują zza jej wejścia.
Skipper: Wstydliwy sekret, Marlenko. (Oddala lornetkę ze swoich oczu.) Ale takie lubimy najbardziej.
Szeregowy: A ja nadal uważam, że to— (Skipper ucisza Szeregowego ponownie.)

Scena III: Wybieg dla goryli, noc[]

Kiedy obaj razem śpią, Lolo się budzi, ciągnie i upuszcza powiekę Bola, co go rozprasza.
Bolo: (Ospale.) Ał... mamusiu... jeszcze chwila... (Wraca do spania.)
Lolo: (Z wiedzą, że jest wszystko już w porządku, wyciąga on puchatego, różowego królika.) Gotowe, panie Bobo! Niech Ci się przyśni tęcza! (Całuje go trzykrotnie, ciągnie do siebie głaz i zaczyna dalej spać.) Mój kochany zajączek, tak bardzo Cię kocham.
Goryle nie mają pojęcia, co się w tej chwili dzieje. Pingwiny szpiegują ich zza buszu.
Skipper: (Oddala lornetkę ze swoich oczu.) Więc Lolek lubi miętosić zająca. Interesujące.
Szeregowy: Ale to naprawdę nie— (Sfrustrowany Skipper kolejny raz ucisza Szeregowego.)

Scena IV: Baza pingwinów (wewnątrz)[]

W środku wybiegu dla pingwinów, ekwipunek użyty do szpiegowania innych zwierząt zostaje odłączony. W bazie zaczyna się znajdować ogromna ilość płyt DVD, które są później schowane do tajnej kryjówki.
Skipper: No, panowie. Operacja: "Wielki Brat" zakończona sukcesem.
Kowalski: Mamy teraz odpowiedniego haka na wszystkie zwierzęta w zoo!
Szeregowy: Ale, szefie! Przecież to nasi przyjaciele!
Skipper: (Zarozumiale.) Ach, Szeregowy. "Przyjaciel" to tylko kolejny wróg, który jeszcze się nie ujawnił.
Szeregowy: (Zdezorientowany.) To nie jest zbyt budująca filozofia.
Skipper: No, właśnie! Niestety oni ją wyznają!
Kowalski: (Nosząc pudełko z taśmami.) Ta kolekcja wstydliwych sekretów to nasza gwarancja, że wróg nie dopadnie nas z płetwą w nocniku! (Odchodzi.)
Skipper: Tak. Ale z jej posiadaniem wiążą się także wielka odpowiedzialność. Jeden przeciek... i zapanuje chaos! (Zamyka dynamicznie drzwi miejsca w których są taśmy, bez niewiedzy że tam się znajduje Kowalski.) I dlatego zaklasyfikowałem operację "Wielki Brat" jako (Zamyka różne zamki do pokoju z taśmami.) tip-top-ściśle-tajne, łamane przez 'secret'.
Rico: Uuu! (Bełkocze.)
Szeregowy: Och! To znaczy, że jest nawet bardziej tajna niż pana przepis na sandacza w majonezie, szefie.
Skipper: Otóż to, panowie. Więc jakby ktoś pytał, to niczego nie widzieliście. (Macha rękoma, jakby poddawał Szeregowego i Rico hipnozie.)
Kowalski: (Zamknięty w pokoju z taśmami prosząc, aby Skipper go wypuścił.) Ech... szefie?

Scena V: Baza pingwinów (zewnątrz)[]

Wczesny, słoneczny poranek. W zewnętrznej części swojego wybiegu pingwiny wykonują ćwiczenia, np. się rozciągając. Szeregowy jednak czuje się bardzo przytłoczony i znużony oraz nie jest z tego względu zaangażowany.
Skipper: Raz, i dwa, i trzy, i pięć, i... (Spogląda się i zauważa Szeregowego nie wykonującego ruchów.) Szeregowy, co wy taki wiotki jesteście?
Szeregowy: Przepraszam, szefie. Nie zmrużyłem dziś oka. Nie mogłem przestać myśleć o operacji "Wielki—
Skipper rzuca się na Szeregowego i zatyka swoją płetwą jego dziób. Spogląda się również, aby sprawdzić, czy nikt nie usłyszał jego słów.
Skipper: Szeregowy, nigdy więcej nie wypowiadajcie tej nazwy.
Szeregowy: (Z zatkanym dziobem.) Tak jest.
Skipper: (Pomagając Szeregowemu się podnieść.) Wiecie, co? Odpuście sobie dziś trening i zróbcie sobie małą wyżerkę.
Szeregowy: Tak jest, szefie! (Idzie do bazy, aby zjeść.)
Skipper: Rozczula mnie jaki on jest wrażliwy. Kowalski, trzeba z niego tę wrażliwość wyrwać jak zepsuty ząb.
Kowalski: Tak jest, szefie.

Scena VI: Baza pingwinów (wewnątrz)[]

Szeregowy siedzi sam w bazie pingwinów i je sardynki, jednak wzdychając cały czas czuje żal do tego, że inne zwierzęta były szpiegowane bez niewiedzy przez pingwinów.
Szeregowy: Hmm. Czegoś tu brakuje. (Je sardynkę. Po chwili zauważa że na stole stoi butelka ostrego sosu, który potem bierze.) Sos tabasco! Właśnie tego trzeba, żeby te sardynki dostały małego kopa! (Skrapia sardynki sosem i ich próbuje, jednak jego stan umysłu zaczyna się powoli zmieniać z każdą sekundą.) Hmm, i to jest to!
Kilka chwil później reszta pingwinów wchodzi do środka bazy po treningu, a Skipper i Kowalski przybijają sobie piątkę.
Skipper: Niezły trening, panowie.
Kowalski: Och, ty Teslę w dynamo!
Na ekranie ukazany jest Szeregowy, który zjadł wszystkie sardynki wraz z sosem tabasco i nie czuje się po nich dobrze. Lekko jęczy oraz czka.
Kowalski: Błagam! (Podchodzi do Szeregowego.) Powiedz, że nie zjadłeś zawartości tej flaszki! (Bierze i pokazuje butelkę sosu pingwinowi.)
Szeregowy: (W transie.) A owszem. Zawsze bardzo lubiłem tabasco.
Kowalski: Tylko, że to nie było tabasco... (Skipper zbliża się do Kowalskiego.) To było serum prawdy! (Pokazuje butelkę Skipperowi.)
Skipper: Trzymacie serum prawdy w butelce po tabasco, Kowalski?
Kowalski: Heh, no, przecież. Sos tabasco to serum prawdy, dżem śliwkowy to gaz łzawiący, a ketchup to amnezja w spray'u. (Kowalski po wzięciu butelki z ketchupem/amnezją w spray'u ze stołu demonstruje Skipperowi jej działanie poprzez ściśnięcie butelki, po czym amnezja rozprzestrzenia się na twarz pingwina, który mówi następnie, jakby był w transie.) O czym to ja mówiłem?
Skipper: (Trzymając żółtą butelkę.) A musztarda to...?
Kowalski: Taki jakby żółty sos, którym przyprawia się hot-dogi. (Ściska butelkę.)
Skipper: Hmm. Brzmi zachęcająco.
Kowalski: Sęk w tym, że przez najbliższy czas Szeregowy będzie czuł nieodparty przymus mówienia prawdy, całej prawdy i wyłącznie prawdy. Proszę. (Zbliża się i zadaje pytanie Szeregowemu.) Szeregowy, czy smakuje wam sandacz w majonezie według przepisu szefa?
Szeregowy: (W transie.) Nie. Smakuje jak gluty koczkodana. Ale wszyscy udają, że tak, bo wiedzą, że szef ma strasznie kruche ego.
Skipper: (Zraniony.) Moje całe życie to... farsa!
Kowalski: Może! Ale... przynajmniej ustaliliśmy, że serum działa.
Skipper: (Niekomfortowo.) Okej, okej. Ale to żaden problem. Przecież i tak.. właściwie nie mamy nic do ukrycia, tak?
Kowalski i Rico odnoszą się swoimi wyrazami twarzy do pokoju z taśmami zawierającymi sekrety zwierząt z zoo. Skipper odwraca się, żeby je zobaczyć i zdać sobie sprawę z tego, że pingwiny mają ogromne kłopoty.
Skipper: Ach. Fakt.
Maurice: (Z zewnętrznej części wybiegu.) Ratunku!
Kowalski: Ktoś wzywa pomocy, szefie.
Skipper: No, jazda, panowie! (Wszyscy wychodzą z bazy, jednak pingwin zatrzymuje na chwilę Szeregowego.) Szeregowy, tylko cichosza!
Szeregowy: (W transie.) Oczywiście, szefie.

Scena VII: Zoo[]

Maurice zaprowadza pingwiny na zewnątrz, a dokładniej do budki z popcornem. Inne zwierzęta, które ją otaczają to Burt, Roy, Bolo, Lolo, Mason, Edek, Marlenka i Król Julian.
Maurice: Nie wiem jak on tam tutaj wlazł. Ale jak go nie wyciągniecie, to coś pogrzebie go żywcem!
W środku budki znajduje się Mort, który ma zamiar być pogrzebany przez tonę popcornu. Mały lemur prosi o pomoc ukazując ogromny dyskomfort i zmartwienie, jednak zajmuje się on również jedzeniem samego przysmaku, co pogarsza sytuację.
Mort: Nie! (Je popcorn.) Ja nie chcę... (Je popcorn.) umierać!
Skipper: Panowie, robimy drabinę. (Mort krzyczy, ponieważ jeszcze szybciej wpada do ogromnej ilości popcornu.) Raz, dwa, trzy!
Pingwiny tworzą razem małą drabinę, na nią wskakuje ostatni Kowalski ze względu na to, że jest on najwyższy. Otwiera on drzwiczki, a po chwili spada na niego i resztę pingwinów ogromna ilość popcornu, jednak pomimo tego udaje im się uwolnić z budki leżącego oraz czującego się bezpiecznie Morta.
Mort: (Śmieje się i liże swój ogon.) Jestem słony!
Zwierzęta: Hurra!
Król Julian: (Po tym, jak się szczęśliwie śmiejąc, biegnąc do pingwinów i tym samym depcząć twarz Morta oraz bierze torebką garść popcornu, który zaczyna kosztować.) Dziękuję, pingwiny! Nie przeżyłbym, gdyby coś się stało tym pysznym grudkom!
Skipper: Jasne. Dzwoń kiedy chcesz. A teraz już się żegnamy. (Idą, ale zatrzymuje ich Julian.)
Król Julian: Po co ten-ten pośpiech? Zostańcie, na moją cześć.
Skipper: Niestety, ale nie. Mamy nawał pracy! (Pingwiny chcą ponownie wrócić do bazy, ale Marlenka ich zatrzymuje.)
Marlenka: (Usilnie.) Oj, weź! A może ty zwyczajnie boisz się zaszaleć!
Szeregowy: (W transie.) Nie, Marlenko. Szef boi się, że zdradzę wszystkim twój wstydliwy sekret.
Marlenka: Sekret? (Jąka się.) Jaki sekret? (Jąka się.)
Szeregowy: (W transie.) Że co noc potajemnie udajesz gwiazdę rocka i dajesz niezbyt udane popisy wokalne.
Marlenka: (Lekko zraniona.) Ale skąd wy o tym wiecie, no? (Zdenerwowana.) Szpiegowaliście mnie! Tak?
Skipper: Paszcza w wiadro, ale migiem!
Kowalski i Rico rzucają się na Szeregowego i zatykają jego dziób, ale on dynamicznie trzęsie nim oraz swoją głową, co pozwala mu dalej mówić.
Szeregowy: (W transie.) Nie, Marlenko. Tak naprawdę nie szpiegowaliśmy cię. (Pauza.) Tak naprawdę szpiegowaliśmy wszystkich.
Marlenka czuje ogromny szok, natomiast Roy oraz Burt zaczynają czuć wściekłość i ukazują swoimi wyrazami twarzy dezaprobatę.
Szeregowy: (W transie.) Znamy wszystkie wasze sekrety.
Skipper zakrywa go do góry nogami torebką po popcornie, ale pingwin robi w jej dolnej części dziurę, z której wydobywa się jego głowa.
Szeregowy: (W transie.) Lolek śpiąc ssie kciuk.
Kowalski ciągnie linkę, a na Szeregowego spada skrzynia, która go więzi, jednak wychodzi on z niej cały i zdrowy wyznając kolejny sekret.
Szeregowy: (W transie.) Stefan oszukuje w szachy.
Rico bierze Szeregowego i wrzuca go przez właz do kanałów, ale pokazuje się innym w trakcie wychodzenia przez inny właz. Mówi dalej.
Szeregowy: (W transie.) A kapucynki potrafią cały dzień trzepać dywan!
Król Julian: (Podekscytowany słysząc wszystko i mówiąc do Maurice'a.) Uuu! Dowiadujemy się tu bardzo ciekawych rzeczy, prawda?
Szeregowy: (W transie.) Julian wciąż dłubie w nosie! (Kowalski się na niego rzuca.)
Król Julian: (Dłubie w nosie po tym, kiedy pingwin ujawnił dokładnie o tym sekret.) Ach! Mój najgłębszy sekret ujrzał światło dnia!
Skipper: Brać go!
Szeregowy: (W transie.) Mort w nocy wącha własne nogi. (Kiedy wyznaje ten sekret, Kowalski trzyma się nogi idącego Szeregowego.)
Szeregowy: (Rico rzuca się na niego, ale ten się uwalnia.) Burt ma na—
Kowalski i Rico łapią pingwina w tym samym czasie, ale on im ucieka jak najszybciej. Niespodziewanie Burt bierze Szeregowego za trąbę oraz idzie z nim tupiąc po ziemi.
Burt: O, nie! Nic z tego! Nie pozwolę, żeby ktoś się dowiedział, że mam tam tatuaż! Byłem młody, głupi i zako... (Edek przerywa Burtowi biorąc Szeregowego do wybiegu szympansów.) Ej!
Edek skutecznie przyprowadza pingwina do wybiegu szympansów, jednak po sekundzie gałąź na której są trzęsie się, gdyż w ścianę wybiegu uderza Roy. Szeregowy wylatuje z gałęzi, leci i trzyma się rogu nosorożca, który wydaje odgłos parskania i biegnie, zwracając mu uwagę.
Roy: Słuchaj! Jak powiesz komuś, co robiłem na ostatnich wakacjach w Tajlandii, to przysięgam na matkę, że stratuję na miazgę!
Skipper: (Kiedy on i reszta pingwinów jadą zabawkowym autkiem i gonią Roy'a.) Kowalski! Łapcie Szeregowego!
Kowalski: Tak jest, szefie!
Kowalski wyskakuje z auta i trzyma się ogona Roy'a. Potem wskakuje na jego grzbiet, a następnie róg w taki sposób, aby złapać Szeregowego, co kończy się sukcesem. Dwójka trafia z powrotem do pojazdu.
Kowalski: Już jest (Król Julian niespodziewanie huśta się i bierze swoją ręka bierze do wybiegu lemurów Szeregowego.) i już go... nie ma.

Scena VIII: Wybieg dla lemurów[]

Król Julian wraca do wybiegu dla lemurów. Stawia Szeregowego przed ich całą trójką.
Król Julian: (Z zapałem.) Wylej na mnie najsmakowitsze szambo plotek!
Szeregowy: (W transie.) Mort kocha w tobie wyłącznie stopę.
Mort: (Wpada w histerię.) Tak! (Płacze.) To prawda!
Król Julian: (Sfrustrowany.) To wiem! Jazda, zdradź mi jakiś sekret!
Szeregowy: (W transie.) A Maurice potajemnie—
Maurice: Fajnie, że wpadłeś. Pa! (Czuje się niekomfortowo. Bierze Szeregowego i rzuca w nim w dół. Pingwin odbija się o skakalnię lemurów opuszczając tym samym wybieg.)
Król Julian: Co on próbował powiedzieć, Maurice?
Maurice: (Jąka się w trakcie mowy. Mówi czując się cały czas niekomfortowo.) Ech... że.. potajemnie ja... ech.. (Wpada na pomysł.) uważam cię za najlepszego króla na świecie, hehe.
Król Julian: (Pewny siebie.) Maurice, przecież to wszyscy o tym wiedzą.

Scena IX: Zoo[]

Pingwiny są cały czas w trakcie poszukiwań Szeregowego. Skipper widzi przelatującego pingwina.
Skipper: Rico! W tył zwrot!
Rico wykonuje ostry zakręt i jedzie w kierunku, w którym leci Szeregowy.

Scena X: Wybieg dla wydr[]

Szeregowy wlatuje głową do dołu do basenu znajdującego się w wybiegu Marlenki. Wściekła wydra potem z niego go bierze i trzyma.
Marlenka: Okej. Interesuje mnie tylko jedno. Wiecie, że lubię czasem—
Szeregowy: (W transie.) Tak.
Marlenka: I że czase—
Szeregowy: (W transie.) Tak.
Marlenka: A że—
Szeregowy: (W transie.) Tak.
Marlenka: (Zraniona.) To wiesz, co? Niefajnie! Nie, nawet bardzo niefajnie, bo przyjaciół się nie szpieguje! Tak strasznie się wstydzę...
Szeregowy: (W transie.) Jak myślisz, że to jest powód do wstydu, to powinnaś zobaczyć co robi Kowalski, kiedy myśli, że nikt go nie—
Aby zapobiec ujawnieniu jego sekretu, Kowalski korzysta z wędki, której przyssawka umieszczona na jej końcu trafia na kuper Szeregowego. Później pingwin go nią ciągnie aż do momentu, w którym trafia na drzewo znajdujące się nad wybiegiem dla wydr.

Scena XI: Zoo[]

Kowalski bierze Szeregowego pod płetwę i obaj wskakują do samochodu.
Skipper: Rico, do dechy. (Rico wciska gaz, jednak samochód pędzi do tyłu i uderza w coś poza ekranem.) Ale nie na wstecznym! (Rico ponownie wciska gaz i pingwiny kontynuują jazdę.) No, to teraz bez przeszkód wrócimy do bazy.
Rico: (Zauważa coś.) Łał!
To, co Rico zauważył to wściekły Roy, Bolo oraz Burt, którzy otaczają pingwiny i tym samym chcą zablokować im drogę. Pingwiny jadąc próbują w najlepszy sposób ich ominąć i nie pozwalają sobie, aby słoń na nich nie wdepnął, nosorożec nie uderzył ich swoim rogiem oraz byli złapani przez goryla. Skipper czuje strach kiedy widzi on Lola mającego zamiar coś zrobić pingwinom. Odbija swoją ręką ich samochód co sprawia, że nie mają nad nim kontroli.
Skipper: Opuścić pokład!
Pingwiny razem wyskakują z samochodu i wlatują pojedynczo do wejścia prowadzącego do ich bazy. Skipper szybko je zakrywa miską zanim wściekłe zwierzęta dojdą do wybiegu.
Lolo: (Ujęcie na to, co się dzieje na zewnątrz.) Macie przechlapane!
Bolo: Jest z wami koniec!

Scena XII: Baza pingwinów (wewnątrz)[]

Skipper: Kowalski, jak nasza wściekła tłuszcza?
Kiedy Kowalski spogląda przez peryskop sytuację, widzi on uderzającego rękoma swoją klatę Bola, wściekłego Burta machającego swoją trąbą, jak również Roy'a swoim rogiem oraz złą Marlenkę przybliżającą swoje oko do peryskopu.
Kowalski: Nadal obecna i nadal wściekła!
Szeregowy: (Wraca do swojego normalnego stanu po tym, kiedy efekty serum prawdy przestają działać.) Ach... cześć. Przegapiłem coś?
Skipper: Szeregowy! Jak miło, że wróciliście z La Landii!
Szeregowy: Ach-ech... dziękuję. Coś się stało?
Skipper: Tak. Niechcący zdradziliście szczegóły Operacji: "Wielki Brat" postronnym.
Szeregowy: Ach, tak. Już pamiętam. (Zawstydzony.) Przepraszam, szefie.
Skipper: (Pewny siebie.) Nic nie szkodzi, Szeregowy. W bazie nic nam nie grozi, więc poczekamy, aż sprawa rozejdzie się—
W czasie, kiedy Skipper mówi do Szeregowego, Burt przysuwa swoją trąbę, która wisi nad głową pingwina. Ten jest nią zabrany i wyciągnięty z bazy. Rico próbuje natomiast uciec, a Kowalski trzyma się peryskopu aby uniknąć też bycia porwanym przez Burta. Kończy się to porażką i zabierana przez niego dwójka się razem.

Scena XIII: Zoo[]

Dźwięk bębnów w tle. Wściekłemu tłumowi zwierząt (gorylom, nosorożcowi, słoniowi i szympansom) udało się schwytać Skippera, Kowalskiego oraz Rico, którzy są trzymani do góry nogami przez Burta, natomiast Lolo trzyma w swojej łapie Skippera.
Lolo: Zapłacicie nam za ten fundamentalny brak poszanowania czy coś tam, no.
Rico i Kowalski patrzą na siebie przerażeni wiedząc, że mają poważne tarapaty.

Scena XIV: Baza pingwinów (wewnątrz)[]

Szeregowy: Och! I co ja mam niby zrobić, co?
Szeregowy przez przypadek wpada pod stół, z którego spada butelka z ketchupem (lub amnezją w spray'u).
Szeregowy: Co to jest? (Gwałtowny oddech.) Amnezja w spray'u! Fantastycznie!
Szeregowy przypadkowo ściska butelkę, z której wydobywa się amnezja i zapomina on o czym mówił.
Szeregowy: Co to jest? (Gwałtowny oddech.) Amnezja w spray'u! Fantastycznie!
Szeregowy ponownie przypadkowo ściska butelkę, z której wydobywa się amnezja i zapomina on o czym mówił.
Szeregowy: Co to jest? (Gwałtowny oddech.) Amnezja w spray'u! Fantastycznie...! (Oddala od siebie butelkę tym razem z ostrożnością.) Nie.

Scena XV: Zoo[]

Burt: Ej, mam na nich siadać indywidualnie, czy zrobić miazgę w trzech smakach?
Pingwiny są przywiązane i siedzą tuż za Burtem, który ma zamiar usiąść na nich, co jest częścią ich kary za czyny, które popełniły.
Marlenka: A po co to przeciągać? Moim zdaniem raz, a dobrze!
Skipper: Kowalski, jakieś sugestie?
Kowalski: Oddychajcie, póki jeszcze jest czym! (Oddycha bardzo głęboko, aby złapać świeżego powietrza.)
Burt: Dobra, no, to jedziemy. To może trochę zaboleć.
Burt szykuje się, aby usiąść na pingwinach, które z tego powodu krzyczą ze strachu. Jednakże jest to przerwane, gdyż z odległości słychać głoś kogoś krzyczącego słowo "amnezja", co powoduje, że Burt na chwilę przestaje robić, to co miał zamiar.
Burt: (Szeregowy: Amnezja!) Co? (Podnosi swoje ucho, aby usłyszeć tajemniczy głos.) Ej, co to? Słyszycie?
Marlenka: (Szeregowy: Amnezja!) Coś na pewno.
Okazuje się, że jest to Szeregowy, który mówi głośno do innych słowo "amnezja". Leci on przez całe zoo stworzonym przez pingwiny mini plecakiem powietrznym trzymając w swoich skrzydłach butelkę z ketchupem, w której tak naprawdę się znajduje amnezja w spray'u.
Szeregowy: Amnezja! Amnezja dla wszystkich! Amnezja!
Szeregowy ściska butelkę i lecąc rozprowadza on całą zawartość amnezji w miejscu, w którym stoją wszystkie zwierzęta. Końcowym efektem jest to, że wszystkie zapominają, co się działo wcześniej.
Marlenka: Co... (Po rozprowadzeniu na nią zawartości amnezji.) ja.. tu.. robię?
Lolo: (Po rozprowadzeniu na nią zawartości amnezji.) Ja-ja-ja jakoś tak.. czuję się z kontekstu wyrwany.
Burt: (Traci panowanie nad ruchem po kontakcie z amnezją. Jest o krok od tego, żeby usiąść na pingwinach.) Och, mnie też trochę kręci się w głowie, chyba sobie klapnę.
Burt potem siada na kostce, jednak nie zauważa, że pod nim są pingwiny. Po tym, kiedy siada na nie, krzyczą one z bólu. Słoń wszystko słyszy, wstaje i sprawdza, czy pingwinom nic się nie stało.
Kowalski: Nigdy więcej nie chcę tam wracać, błagam!
Skipper: Może uważaj trochę gdzie parkujesz, kolego!
Burt: Przepraszam, nie widziałem was. (Odwiązuje Skippera, Kowalskiego i Rico.)
Skipper: (Zamyślony.) A co my tutaj robimy?
Rico: A bo ja wiem?
Kowalski: Ja... nie... nie pamiętam.
Król Julian: (Przez chwile dłubie w nosie, potem coś go olśniewa.) A ja przeciwnie! To jest impreza, impreza na cześć mnie! Taka "mnie-esta", poniekąd.
Mort: Niech żyje fiesta, ¡olé!
Król Julian: (Wymagającym tonem.) Gadać, gdzie moje prezenty?! Jazda mi prezentować prezenty!
Szeregowy ląduje obok wieży zegarowej zoo oraz czując ogromną pewność siebie wzdycha z ulgą wiedząc, że udało mu się rozwiązać wszystkie problemy.

Scena XVI: Baza pingwinów (wewnątrz), dni/tydzień po sytuacjach[]

Mija trochę czasu od sytuacji. W bazie pingwinów Skipper siedzi przy stole i pije swoją kawę, a do niego dosiada Kowalski.
Kowalski: Wie pan? To takie dziwne. Z całego, zeszłego tygodnia nic a nic nie pamiętam!
Skipper: Ech, jak się czegoś nie pamięta, to widać, nie warto.
Szeregowy: (Podchodzi do słuchającego na słuchawkach muzyki Rico.) Rico, mógłbym cię prosić o laskę dynamitu?
Rico: Tak. (Zwraca laskę dynamitu z płonącym już lontem, którą łapie skrzydłem Szeregowy.)
Szeregowy: (Puszcza oczko.) Dzięki!
Wiedząc, że Skipper i Kowalski nie zwracają jakiejkolwiek uwagi na to, co się dzieje z tyłu, Szeregowy wrzuca laskę dynamitu do specjalnego pokoju, w którym pingwiny trzymały wszystkie nagrane przez nich taśmy zawierające sekrety innych zwierząt z zoo. Zza drzwi wydobywa się ogromna eksplozja, którą Skipper wraz z Kowalskim zauważają.
Skipper: Szeregowy, co to za hałas?
Szeregowy: Nic takiego, szefie. Nic... o czym warto pamiętać! (Chichocze się.)
Skipper i Kowalski patrzą na siebie zamyśleni. Nastaje koniec odcinka.

Napisy końcowe[]

  • UWAGA! Napisy zawierają również imiona i nazwiska aktorów głosowych, którzy użyczyli dubbingu postaciom z siostrzanego odcinka.
WERSJA POLSKA: NA ZLECENIE NICKELODEON POLSKA – START INTERNATIONAL POLSKA.
REŻYSERIA: MAREK KLIMCZUK
DIALOGI POLSKIE: BARTOSZ WIERZBIĘTA
DŹWIĘK I MONTAŻ: JANUSZ TOKARZEWSKI
KIEROWNIK PRODUKCJI: DOROTA NYCZEK
NADZÓR MERYTORYCZNY: ALEKSANDRA DOBROWOLSKA, KATARZYNA DRYŃSKA
UDZIAŁ WZIĘLI:

SKIPPER - GRZEGORZ PAWLAK
KRÓL JULIAN - JAROSŁAW BOBEREK
KOWALSKI - JACEK LENARTOWICZ
SZEREGOWY - TOMASZ STECIUK
RICO - JANUSZ ZADURA
MAURICE - WOJCIECH PASZKOWSKI
MORT - TOMASZ BEDNAREK
MARLENKA* - MONIKA KWIATKOWSKA

W POZOSTAŁYCH ROLACH: Adam Bauman, Jarosław Domin, Zbigniew Konopka, Waldemar Barwiński i inni.

*Jej imię jest czytane przez Tomasza Knapika, tak jak jest zapisywane w oryginalnej wersji językowej (Marlene).

Advertisement