Jest to scenariusz pierwszej połowy piętnastego odcinka trzeciego sezonu serialu produkcji DreamWorks Animation, Pingwiny z Madagaskaru, "Kulki sądowe", wyemitowanego w Stanach Zjednoczonych 10 listopada 2012 roku, natomiast w Polsce 22 lutego 2013 roku. Rico chce jak najszybciej posiąść nowy model jej ukochanej lalki, Panny Perky. Przez ogromną ekscytację wpada on w szał i naraża resztę pingwinów na niebezpieczeństwo. Skipper wymyśla z tego powodu dla niego karę, jaką jest wkładanie do słoika kulek za każdym razem uczyni coś dobrego dla siebie lub reszty oddziału, a jeśli on będzie pełny, pingwin otrzyma wymarzoną zabawkę. Niestety, największą przeszkodą w tym będzie Król Julian.
Kulki sądowe[]
Scena I: Ulice Nowego Jorku[]
Pingwiny jadą przez ulice Nowego Jorku, a Skipper mówi przez dyktafon.
Skipper: Dziennik kapitana. Sceptycy tkwili w błędzie, można zbudować bombę wodorową z sardynek.
Kamera się odsuwa, aby ujawnić jadący samochód. Rico stoi za kółkiem, a siedzący w tyle Szeregowy i Kowalski wyglądają na bardzo spanikowanych.
Skipper: Za to z kontrolą gorzej.
Kowalski: Siedemdziesiąt osiem (Pokazuje puszkę, na której umieszczony jest minutnik) sekund do detonacji, szefie.
Szeregowy jęczy z przerażenia i próbuje się odsunąć od Kowalskiego oraz puszki, którą trzyma. Następnie Rico dodaje więcej gazu, co sprawia, że pingwiny jadą jeszcze szybciej. Kiedy pingwin cały czas siedzi za kierownicą, zauważa on coś, co bardzo przykuło jego oko.
Rico: Co jest?! (Uderza skrzydłem podbródek Skippera i hamuje.)
Kowalski: (Krzyczy.) Ostrożnie!
Po zahamowaniu Rico jedzie do tyłu i parkuje samochód obok przystanku autobusowego, na którym przyklejono plakaty promujące nowy model jego ulubionej lalki, Panny Perky.
Lektor (Tomasz Knapik): (Zbliżenie na plakaty.) Królewna Panna Perky.
Rico zauroczony wpatruje się w plakaty i opiera swoje skrzydła o plecy Skippera, jednak przez to lekko przyciska go o samochód.
Szeregowy: Och-uch! To Panna Perky teraz jest królewną, tak? Nie najgorzej! (Zostaje spoliczkowany przez Skippera.)
Skipper: Kawał plastiku przyodziany w szmatkę, a nam tu puszka może strzelić głupawy numer! Ciśnij ten gaz!
Rico: Dobra!
Rico wciska ponownie gaz i jedzie w drugą stronę.
Szeregowy: (Krzyczy.) Gdzie on nas wiezie?!
Rico: (Rozmarzony.) Lala, lala!
Kowalski: Obawiam się, że do sklepu z zabawkami z Królewną Panną Perky.
Szeregowy kolejny raz jęczy ze strachu. Kowalski zauważa, że do wybuchu puszki zostało już tylko 39 sekund.
Kowalski: Dodam jeszcze może— (Wpada w panikę i wrzeszczy ze strachu.) Zginiemy w morderczych płomieniach sardynich bebechów!
Skipper: Oddawać mnie ten kierownik, już!
Każdy z pingwinów próbuje chwycić kierownicę kiedy Rico bełkota wściekle i odtrąca ich swoimi skrzydłami, tracąc tym samym panowanie nad samochodem. Potem pingwin policzkuje się z Kowalskim oraz kieruje pojazdem za pomocą swojego kupra. Skipper próbuje stawić czoła Rico, jednak on unika jego ataków, wykonuje bardzo ostry zakręt i jedzie w przeciwnym kierunku. Kowalski traci kontrolę nad trzymaniem niebezpiecznej puszki, przez co ona wylatuje z samochodu, ale Skipperowi udaje się ją złapać w idealnym momencie.
Skipper: (Zwraca uwagę skupionemu na jeździe Rico.) Ty szalony lalką owładnięty świrze, jak ta puszka wybuchnie, to i my razem z nią!
Rico: Co mnie to?!
Rico po raz kolejny wykonuje ostry zakręt, co powoduje, że Skipper trzymający cały czas puszkę wylatuje z samochodu. Kowalski chwyta jego nogę, kiedy ten kilkukrotnie uderza swoją w głową o asfalt.
Szeregowy: Rico, proszę. Wiem jak to jest, jak się chce mieć nowe akcesoria dla zabawki (Jego źrenice powiększają i robią się bardziej błękitne trzyma się siedzeń), lecz spojrzyj w głąb siebie!
Rico zwraca ogromną budkę telefoniczną, która ląduje na głowie Szeregowego, który przez co wylatuje z samochodu.
Budka telefoniczna: Abonent czasowo nieosiągalny.
Rico parkuje samochód przed drzwiami sklepu z zabawkami kiedy Kowalski cały czas pomaga Skipperowi wsiąść ponownie do samochodu. Szeregowy odbija się i uderza w plecami w drzwi samochodu, a na sam koniec budka telefoniczna odbija się o jego brzuch i uderza o asfalt. Z niej wylatują wszystkie monety. Rico stoi na masce samochodu i jest ucieszony na widok sklepu.
Rico: (Śpiewa.) Lala, lala!
Minutnik zaczyna bardzo szybko pikać, gdyż nadszedł już niestety najgorszy moment. Skipper i Kowalski patrzą się na siebie, Szeregowy jęczy z przerażenia po raz trzeci i zakrywa swoją głowę, a Rico zamyka oczy cały czas mając uniesione skrzydła w górze i czując radość z bycia już w sklepie. Kamera ukazuje widoki miasta, gdyż kilka metrów dalej ma miejsce wybuch puszki. Na sam konieć po tym roznosi się chmura dymu przypominająca pierścień.
Scena II: Baza pingwinów[]
Rico siedzi w karnym, drewnianym pudle, a zabandażowany Skipper przechodzi obok niego w prawą i lewą stronę.
Skipper: Żołnierzu, zawsze twierdziłem, że wasze spaczenie umysłu i oczu to dobra rzecz.
Rico: (Śmieje się.) Ta, dobra.
W trakcie mowy Skippera zabandażowany Kowalski próbuje wyciągnąć sardynkę z ucha Szeregowego. Pingwin również uderza w swoje ucho i z niego wypada garść ryb.
Skipper: Ale dzisiaj powodowani dziką, lalkową żądzą królewny naraziliście cały oddział na ku-ku!
Szeregowy: Ech.. pytanie. Dlaczego my w ogóle jeszcze żyjemy?
Skipper: To już cecha wynalazków pana K. Bomba o promieniu zniszczenia pięciu mil działa na pięć metrów.
Kowalski stojący obok Szeregowego krzyżuje ręce i się dąsa.
Skipper: Rico! Na mocy ustawy danej mi przez Rybę Piłę zostajesz skazany na dozór kontrolowany. (Wyciąga słoik z kolorowymi, szklanymi kulkami.) Z użyciem słoika z kulkami.
Rico: Ech... co?
Kowalski: (Podchodzi do Rico ze słoikiem.) Zawsze, gdy zachowujesz się przyzwoicie (Wrzuca kulkę), kulka idzie do środka. Digi-digi-digi-digi-digi-digi-dig! Natomiast kiedy zachowujesz się źle (Wyrzuca jedną z kulek), kulka wylatuje. E-he. Wypełnij słoik, a otrzymasz nagrodę życia, a szef ci powie jaką!
Skipper: Kompletny zestaw akcesoriów (Rozwija plakat z reklamą promującą lalkę) dla Królewny Panny Perky! (Schyla się lekko zza plakatu.) Nawet bonusowe, bufiaste rękawy.
Rico: Uuu!
Szeregowy: Jak to?! Więc Rico był niegrzeczny i teraz dostanie za to nagrodę?
Skipper: (Zwija plakat.) Witaj w Ameryce, bejbe.
Rico bełkocze oburzony i odwraca swój dziób.
Skipper: Niesubordynacja, tak? (Wyciąga kulkę ze słoika.) No, to do widzenia, kuleczko. (Wyrzuca kulkę.)
Rico: Ale...
Skipper rozwija ponownie plakat z Królewną Panną Perky przed oczami Rico.
Rico: (Bełkocze, obiecuje poprawę zachowania.) Och, będę grzeczny.
Skipper wrzuca kulkę z powrotem do słoika.
Rico: Tak! (Bełkocze.)
Scena III: Baza pingwinów (sytuacja z Szeregowym)[]
Przenosimy się do momentu, w którym Szeregowy tworzy domek z kart. Po kilku sekundach Rico ląduje na nim ląduje bez żadnego ostrzeżenia, udaje że pływa i się śmieje. Pingwin jest na niego wściekły za zniszczenie jego konstrukcji. Uśmiech Rico opada, kiedy widzi Skippera opierającego się o ścianę i wyciągającego jedną z kulek ze słoja. Aby naprawić całą sytuację, zwraca on tonę kart, z których w szybkim tempie tworzy jeszcze większy domek.
Rico: (Do Szeregowego.) Sorki.
Skipper uśmiecha się na widok poprawy zachowania Rico i wkłada z powrotem kulkę do słoika. Ostatnie ujęcie w tej scenie przedstawia słój stojący na stole pingwinów, w którym wypełniono po krótszym czasie jego ¼.
Scena IV: Central Park + baza pingwinów[]
Jesteśmy w Central Parku, gdzie Kowalski zorganizował dla siebie piknik. Na początku go niesie, a następnie kładzie na trawie i ociera podekscytowany swoje skrzydła. Kiedy go otwiera, czuje szok, a następnie irytację na widok wyskakującego z niego Rico, który maniakalnie trzęsie swoją głową, trzyma w swoim dziobie kilka ryb i je spożywa. Kowalski i reszta pingwinów spoglądają na niego niezadowoleni. Skipper wyciąga jedną z kulek ze słoika. Rico zwraca jedną rybę, a następnie kolejne kilka na trawę. Kiedy Skipper nie jest usatysfakcjonowany zachowaniem pingwina, ten zwraca resztę ryb. Lider oddziału się uśmiecha i wrzuca kulkę z powrotem do słoja. Do tej pory wypełniono już jego ⅓, co jest uwiecznione po chwili na ekranie.
Scena V: Garaż w bazie pingwinów[]
Rico naprawia podwozie w samochodzie. Szeregowy stoi między nim a słojem z kulkami.
Szeregowy: No, i wtedy Królewna Jednorożców mówi do Dzielcelota: "Czy dużą czy nie dużą, zawsze dziel się różą"! Ty wiesz? (Rico wysuwa się z podwozia.) Marzy mi się dużo kwiatów na świecie. (Rico go policzkuje.) Ał. (Wraca do naprawy samochodu.)
Szeregowy: (Oburzony.) Aaa!
Szeregowy wyciąga kulkę ze słoika. Kowalski i Skipper wyglądający na niezaskoczonych stoją przed pingwinem i wrzucają kulki do słoika.
Szeregowy: Och, ech.
Kowalski i Skipper opuszczają garaż. Kowalski jeszcze na chwilę wraca, kręci głową, wrzuca kolejną kulkę i ponownie wychodzi.
Szeregowy: Yyych, och?
Skipper wraca do garażu, bierze kulkę, którą trzymał Szeregowy w swoim skrzydle, wrzuca ją z powrotem do słoja i policzkuje pingwina.
Szeregowy: Yyych, ał! (Skipper wychodzi.)
Scena VI: Baza pingwinów[]
Ujęcie na słoik leżący na stole, który jest już wypełniony do połowy.
Kowalski: No, i jesteśmy w połowie!
Ujęcie z daleka na wszystkie pingwiny stojące dookoła stołu.
Kowalski: (Macha dynamicznie płetwą udając, że uderza w dzwonek.) Digi-digi-digi-digi-digi-digi-dig!
Skipper: Tak, to doskonały, kuleczny progres, żołnierzu!
Rico: Dziękuję.
Szeregowy: Jakie nienaganne maniery! (Wrzuca kulkę do słoika.)
Rico: (Kłania się.) Ach, dziękuję!
Szeregowy: Ależ nie ma za co, proszę! (Wrzuca kolejną kulkę do słoika.)
Rico: Ach... (Bełkocze, kłania się jeszcze niżej.) Dziękuję.
Szeregowy: Uuu! I było sprzed taktu!
Szeregowy próbuje wrzucić kolejną kulkę, ale nie pozwala mu na to Skipper i go z tego powodu policzkuje.
Skipper: Ej-ej, bo przedobrzycie.
Po chwili w telewizji emitowana jest reklama promująca nowy model Panny Perky. Kiedy Rico słyszy śpiew w tle, odwraca się zszokowany w stronę telewizora. Na ekranie ukazane jest zdjęcie słynnej lalki, a następnie akcesoria takie jak lakier do paznokci, różowa tiara, srebrna różdżka oraz różowe lusterko. Kolejne ujęcie ukazujące reklamę w większej rozdzielczości przedstawia dziewczynkę, która patrzy się smutnie na zwykłą Pannę Perky, ale kiedy widzi jej nowy model, bierze go oraz przytula po wyrzuceniu starego.
Katarzyna Łaska:
Słodka Królewna Perky
Ogromnie dużo dodatków chcesz mieć
Bo zwykła stara Perky przy tej to już śmieć
Panna Perky: (Śmiech.)
Rico jest niesamowicie podekscytowany lalką, jednak to sprawia u niego ogromy atak szału. Bełkocze, jego gałki oczne się przesuwają, podnosi swój dziób do góry i bardzo dynamicznie skacze.
Katarzyna Łaska:
Ach-ach-ach-ach-ach
La-la-la-la-la-la
Skipper: Uwaga, nadchodzi laleczne szaleństwo!
Skipper, Szeregowy i Kowalski biegną i próbują pohamować napady szału Rico. Maniakalny pingwin zwraca bombę oraz granat które po sekundzie wybuchają podczas pojedynki między nim a resztą oddziału.
Katarzyna Łaska:
La-la-la-la-la
Rico biegnie jak najszybciej do telewizora, żeby je przytulić, ale Kowalski i Skipper go z niego odciągają. Pingwinom udaje się powstrzymać Rico od stworzenia jeszcze większego zagrożenia w bazie. Pingwin pomimo tego zwraca kolejne materiały wybuchowe. Po pierwszych sekundach od bójki do środka wybiegu pingwinów wchodzi Król Julian trzymający w swojej dłoni kubek z miarką.
Katarzyna Łaska:
Królewna, to królewna
Król Julian: Dzień dobry, sąsiedzi. Wpadłem tylko, by pożyczyć kubek monet.
Julian zachłystuje się z zaskoczenia kiedy widzi reklamę z Panną Perky w telewizji. Kamera przesuwa się, aby ukazać telewizor, na którym jest ona puszczana.
Katarzyna Łaska:
(?) królewna
Skipper: (Cały czas powstrzymując Rico, prosi o coś Szeregowego.) Wyłączcie tę reklamę, Szeregowy! Nie może dłużej jej oglądać!
Szeregowy biegnie w stronę telewizora.
Król Julian: O, nie, momencik, czekaj!
Katarzyna Łaska:
—ją mieć
Król Julian: Czyli, że ta lalunia... (Wskazuje na zwykłą Pannę Perky opierającą się o ścianę) ...to tak naprawdę (Patrzy się na jej model królewny ukazywany w telewizji) (Mówi zauroczony, jego źrenice się powiększają) ...królewna?
Skipper: (W trakcie kiedy Szeregowy wyłącza telewizor.) Ogoniasty, weź stąd spadaj!
Rico: Idź się—
Rico zwraca bombę, która leci w stronę stóp Juliana. Lemur ucieka z bazy w momencie, kiedy wybucha.
Król Julian: To też mi sąsiedzi!
Scena VII: Wybieg dla pingwinów, wieczór[]
W zewnętrznej części wybiegu dla pingwinów na Juliana czekają Maurice i Mort. Lemur jest wystrzelony z włazu po wybuchu bomby.
Maurice: I jak, nie wyszło z monetami?
Mort: Naszemu królowi zawsze wychodzi! (Bierze kubek i sprawdza co jest w środku.) Ja wiem, to są niewidzialne monety, hurra! Dyskretne bogactwo.
Lemury spoglądają na to, co się dzieje w bazie pingwinów przez właz.
Król Julian: (Podejrzanie.) Coś mi tutaj śmierdzi rybą.
Mort: To pewnie ryba.
Król Julian: Tak, lecz równocześnie pachnie coś podejrzalnością. Trzeba poznać lepiej tę.. Pannę Perky Królewnę.
Scena VIII: Biuro Alice[]
W biurze Alice, w którym przebywają już Mason i Edek pojawiają się lemury. Maurice i Mort pchną ogromną miskę z owocami, na której siedzi Król Julian.
Mason: (Kiedy Maurice i Mort stojący za miską kłaniają się klęcząc,) Rety. Przyjmujemy ten hojny datek.
Król Julian: Nie datek, to jest łapówka. Chyba tak się umawialiśmy, nie?
Mason: Ech. Ta. Włącz proszę internet, Edek. (Edek wpisuje w wyszukiwarce podane przez Masona słowa.) Słowa "Królewna", "Panna" i "Perky".
W kolejnym ujęciu jest uwieczniony monitor komputera Alice, na którym wyświetlany jest krótki filmik z jedną z bajek o Królewnie Pannie Perky. Rozpoczyna się on sceną, w której ukazany jest różowy zamek stojący na wzgórzu. Z niego wychodzi potem lalka.
Lektor z filmiku: Wcale niedawno temu w cudownym świecie Błyskolandii wyszła na spacer Królewna Panna Perky, zostawiając swój zamek z budyniu.
Lemury odpychają Edka ze swojego siedzenia i oglądają filmik.
Mort: A dlaczego miałaby opuszczać swój zamek z budyniu? Jest taki śliczny i różowy i plastikowy...
Król Julian: O, nie, Mort. Ta królewna wcale nie opuściła swojego królestwa, o, nie. (Trzyma głowę Morta i nią trzęsie.) Została porwana! Przez— (Do Maurice'a) —będzie muzyka. Przez pingwiny! Dam! Da-da-da-dam!
Mort: (Podnosząc swoje pięści do góry.) Aaaa! (Jego uszy opadają w dół.) Złe pingwiny!
Król Julian: Porwały ją, a żeby zdobyć sowity okup.
Maurice: Ta historia już tak od godziny nie ma sensu.
Król Julian: (Wzdycha, mówi zirtyowany.) Też możliwe, że ma właśnie tyle sensu, że aż nie ogarniasz! (Przysuwa swoją twarz do komputera.) Jeżeli uratujemy tę.. (Jego ogon się prostuje, gdy mówi te słowa) perkatą panienkę (Odwraca się do lemurów) i zwrócimy ją do różowego pałacu, to otrzymam jej rękę, nogę i połowę królestwa. To tak zwyczajowo.
Mort: Uuu-och! Będzie podwójny król! A-a będą też podwójne stopy? Yych, t-tak tylko pytam bez powodu.
Julian stawia swoją stopę na głowie Morta i odkopuje nią go z biurka.
Król Julian: Maurice, podaj mi me dzielne spodenki wędrownicze. Te w paski.
Scena IX: Baza pingwinów[]
Rico szpachluje pęknięcia w ścianie spowodowane jego wcześniejszym napadem szału.
Skipper: (Trzymając cały czas słój z kulkami.) Doskonałe sprzątanie pofuriowe, żołnierzu. Może zrobicie przerwę i (Wyciąga karty do gry) porżniecie z nami w karcioszki?
Rico bełkocze, jednak tym tłumaczy, że nie może do nich dołączyć, gdyż musi skończyć szpachlowanie ścian.
Skipper: No, to kuleczka za (Wrzuca kulkę do słoika) sumienność w pracy. No, dobra, Marlenko, wchodzisz.
Pingwiny wchodzą do laboratorium Kowalskiego, gdzie tam będą grać w grę. Marlenka wskakuje do środka bazy pingwinów przez właz.
Marlenka: O, tak! (Idzie za pingwinami i zamyka drzwi.)
Rico: (Sprawdza inne pęknięcie w ścianie zrobione między wyjściem a bunkrami.) Hmm...
Do środka przez właz wskakują lemury i odtrącają Rico. Zwierzęta noszą ubrania, w których będą walczyć z pingwinem, a także broń, którą będą używać, tj. banan, który trzyma Król Julian.
Król Julian: (Wskazuje na Rico bananem.) Drżyj, goblinie! Przybyliśmy uratować perkatą niewiastę pannę! Tę z zamkiem, wiesz?
Rico: Co?!
Rico zauważa Pannę Perky opierającą się o ścianę. Pingwin ślizga się na brzuchu, broni jej stojąc przed nią i bełkocze wściekle.
Scena X: Laboratorium Kowalskiego[]
Jesteśmy w laboratorium Kowalskiego. Pingwiny i Marlenka siedzą razem przy stole, na czołach mają przyklejone karty, a inne trzymają w swoich skrzydłach lub rękach.
Kowalski: 'Kopnij Wombata', zasady senegalskie, kary ekstra mocne plus!
(Sprawdź scenariusz odcinka "Król Maurice Pierwszy", w którym dowiesz się więcej o grze i o tym, jak wtedy pingwiny w nią grały!)
Marlenka: (Śmieje się, mówi sarkastycznie.) Tak, bardzo śmieszne. (Bierze kartę, mówi już normalnym tonem.) Nie załapałam ani słowa.
Kiedy Skipper mówi do Marlenki, ta liże swoją kartę i przykleja ją na czoło.
Skipper: No, to mam nadzieję, że dobrze znosisz ból!
Marlenka: Ech, chyba jestem w stanie znieść. Taki standardowy, wiesz? A co?
Skipper słyszy wściekły bełkot Rico dochodzący z głównej części bazy.
Skipper: Ciszej tam z tym bełkotem, żołnierzu! Bo wam kulkę zabiorę za przeszkadzanie w grze!
Scena XI: Baza pingwinów[]
Lemury zbliżają się do Rico z bronią. Pingwin odsuwa się od nich trzymając za swoimi plecami Pannę Perky. Następnie zwraca on miotacz ognia, którym próbuje trafić w lemury, ale unikają w idealnym czasie wystrzału.
Król Julian: (Używa Morta jako tarczy.) Smoczysko przebrzydłe, ty!
Scena XII: Laboratorium Kowalskiego[]
Skipper: (Kiedy cały czas gra w grę z innymi.) Czyżbym słyszał tam miotanie ogniami, co? (Stuka lekko o słój.) Kulki! Pamiętaj, Rico!
Scena XIII: Baza pingwinów[]
Rico wzdycha, kiedy słyszy głos Skippera zza drzwi. Potem wyrzuca miotacz ognia i kontynuuje walkę z lemurami.
Król Julian: (Rzuca w Rico Mortem.) Broń się, gadzie zły!
Julian macha bananem w stronę Rico, jednak ten wykonuje unik. Maurice atakuje pingwina włócznią, w którą wbito durian.
Król Julian: Poczuj gniew mej oręży!
Rico zwraca łom, wyrzuca go, a następnie zwraca poduszkę, której używa, aby uniknąć uderzeń durianową włócznią Maurice'a i bananem Juliana. Obaj są odepchnięci idealnie przez pingwina.
Mort: A masz, stary!
Mort rzuca łańcuchowym oszczepem, którego zawiązany na końcu ananas uderza Rico w głowę, przez co puszcza niespodziewanie Pannę Perky ze swoich skrzydeł. Pingwin wrzeszczy i zawstydzony kładzie skrzydło na swoim dziobie.
Maurice: (Po tym, kiedy Perky trafia w jego ręce.) Mam niewiastę, królu!
Król Julian: Wiejmy więc jak tchórze, którymi jesteśmy!
Lemury uciekają z wybiegu pingwinów. Rico, który stoi całkiem sam w samym środku bazy zaczyna szybko oddychać, staje się bardziej wściekły, a na sam koniec krzyczy na całe gardło.
Scena XIV: Laboratorium Kowalskiego[]
Skipper słyszy krzyk Rico zza drzwi podczas gry w karty.
Skipper: Och... (Kładzie karty na stół.) Rico! Co się tam znowu wyra—
Rico wpada w ogromny szał. Demolizuje on drzwi do laboratorium Kowalskiego, po którym biegnie dookoła, bełkocze i krzyczy, uderza on w różne sprzęty i przewraca stół. Jedną z maszyn próbuje rzucić w Kowalskiego, ale pingwin robi idealny unik. Biegnie w stronę stołu, na którym reszta pingwinów i Marlenka grała w karty i go również przewraca swoim całym ciałem, macha wściekle swoimi skrzydłami, trzęsie słojem, z którego wypadają wszystkie kulki, rzuca je puste o ścianę i ucieka z bazy.
Skipper: Kulki uderzyły mu do głowy! Rozpoczynamy pościg!
Pingwiny i Marlenka próbują pobiec za Rico, ale nie pozwalają im na to kulki porozrzucane po podłodze.
Scena XV: Przed wejściem do sklepu z zabawkami[]
Lemury biegną jak najszybciej do sklepu z zabawkami z Panną Perky tak, aby nie zostały one schwytane przez bardzo wściekłego Rico. Udaje się im do niego wejść. Zerkają one przez szybę i widzą uderzającego w nią mocno swoimi skrzydłami pingwina, który również bełkocze niewyraźnie. Lemury zaczynają się przed nim ukrywać.